Kajtek urodził się jako skrajny wcześniak w 26. tygodniu ciąży, ważąc wówczas 670 gramów. Stoczył potężną walkę o życie i dziś bliscy nazywają go wojownikiem. Od początku swojego życia jest intensywnie rehabilitowany, spędził setki godzin zajęć z neurologopedą, oligofrenopedagogiem. Był diagnozowany wielospecjalistycznie. Mimo problemów zdrowotnych, chłopiec zaraża swoim uśmiechem, jest bystrym 5-latkiem. Uwielbia muzykoterapię, klocki LEGO i pojazdy uprzywilejowane.

- 12 listopada, na tydzień przed 5. urodzinami syna, usłyszeliśmy diagnozę od hematologa - małopłytkowość immunologiczna, inaczej trombocytopenia spowodowana najprawdopodobniej bezobjawowym przejściem zakażenia wirusem SARS-CoV-2 - mówią rodzice chłopca.

- Od tego czasu nasze spokojne dotychczas życie obróciło się o 360 stopni. Brak krzepliwości krwi, szybkie siniaczenie i skaza krwotoczna. Oznacza to jedno - dla Kajetana każdy drobny uraz, skaleczenie, upadek mogą spowodować krwotok wewnętrzny, a w następstwie śmierć - tłumaczą państwo Jakubowscy.

- Mamy za sobą wiele pobytów na oddziale onkologicznym (w tym dwie trepanobiopsje), jednak dotychczasowe leczenie nie przynosi pożądanych efektów. Przy każdym spadku wartości płytek, który zagraża życiu, wracamy na oddział. Dlatego podjęliśmy decyzję o leczeniu nierefundowanym w Polsce lekiem REVOLADE - dodają.

Odpowiednia dawka tego leku będzie utrzymywała poziom płytek krwi bezpieczny dla organizmu.



- Kajetan jako dziecko z zaburzeniami ze spectrum autyzmu ciężko znosi każdy pobyt placówce medycznej - nie potrafi się odnaleźć, boi się licznych zabiegów i pobrań krwi - relacjonują rodzice. - Chcielibyśmy aby nasz syn wrócił do jazdy na rowerku i hulajnodze, aby mógł spokojnie wyjść na plac zabaw i pobawić się z rówieśnikami. Chłopiec marzy o powrocie do przedszkola.

- Zwracamy się do ludzi dobrej woli o wpłaty dla Kajtusia. Z zebranych środków opłacimy leczenie, liczne konsultacje lekarskie, badania krwi, rehabilitację oraz pobyty szpitalne. Wierzymy, że z Waszą pomocą Kajetan odzyska zdrowie i swoje dawne pełne radości życie. - mówią państwo Jakubowscy. - Dziękujemy za każde wsparcie pieniężne i duchowe - dodają.