Pierwsza tercja szóstego starcia półfinałowego zakończyła się bezbramkowym remisem. Tyszanie znacznie częściej atakowali bramkę niż rywale, ale brakowało im odrobiny szczęścia.

Dopiero w 23. minucie Gleb Klimenko zdobył pierwszą bramkę dla GKS, dokumentując tym samym przewagę tyszan. Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli wyrównującą bramką Dziubińskiego.

Po trzech tercjach nadal nic nie było rozstrzygnięte. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozwiązania i po 15 minutach przerwy hokeiści wrócili do gry. Po nieco ponad minucie Kolarz faulował będącego przy krążku Zapałę i decyzją sędziów gospodarze wykonywali rzut karny. Nowotarżanie nie wykorzystali jednak tej szansy. W końcówce znakomitą okazję do zdobycia gola miał Kamil Górny, ale Przemysław Odrobny wyszedł zwycięsko z tego starcia.

Rekord w długości trwania, sześć tercji i nadal remis. Tyszanie walczyli o wyrównanie stanu rywalizacji do utraty tchu. Po 125 minutach gry przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Podopieczni trenera Gusova wygrali 2:1 i wyrównali stan rywalizacji (3:3). W sobotę mecz decydujący o awansie do finału Polskiej Hokej Ligi.

TatrySki Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 1:2 (0:0, 1:1, 0:0, 0:0, 0:0, 0:0, 0:1)

• 0:1 Gleb Klimenko - Filip Komorski (22:15)
• 1:1 Krystian Dziubiński (26:10)
• 1:2 Alex Szczechura (125:40)

GKS: Murray (Lewartowski) - Pociecha, Ciura; Witecki, Cichy, Szczechura - Górny, Bryk; Jeziorski, Rzeszutko, Gościński - Kolarz, Bizacki; Klimenko, Komorski, Yafimenka - Sykora, Kogut, Mikhnov.